Test wyświetleń





wtorek, 21 sierpnia 2012

Podróż gościńcem

W odpowiedzi na wiersz N…


Idąc drogą Eltaoo będącą drogą środkową
przystaję czasem na górze lub w morzu głów
i w sercu czując zdeptane perły daję ich więcej
jakby z drzewa owocującego tym więcej im więcej chcą brać.
Przystając milczę czując na zewnątrz i wewnątrz
jak płomień wypala w nas zło
zapładniając myśli, upiększając marzenia, rozwijając miłość.
Powstaje światło rozpoczynając wszystko
Ono odgania wszelkie strachy w każdy dzień.
Wiedz, że złudzeniem jest przyszłość odrzucająca cel,
który z sieci domysłów wyzwala ciebie i mnie.
Wolno rozwijasz się naprawiając popsute ciało
w pościeli prawdy spędzając dzień.
I tylko resztka śmieci z pamięci
od życia odrywać chce.
Jadu unikasz idąc tą drogą
chroni twe wnętrze właściwy cel
bo strach pozostał w przeszłości gdzieś
ona wieczności skarbnicą jest
a twym rodzeństwem szczęście staje się.
Kamień przemieniaj w swym sercu w perłę
zdolną rozkruszać kajdany wrogości
zapuszczając korzenie nad rzeką
obmywającą twe lęki i urojone brudy umysłu
oczyszczając sumienie twe w każdy dzień.
Idąc tą drogą mogę zawrócić tylko gdzie?
Dno i szczyt przestały istnieć
choć starsze rodzeństwo z zazdrością uśmiecha się
bo twe nadzieje pokonały je.
Wszystko przed tobą i czasu mnóstwo
więc weźmy się za ręce idąc przed siebie
Zanurzając się w morzu serc
odrzucając śmierć
z odwagą krzycząc: żyć zawsze chcę!
Żyj tak jak chcesz uważając na siebie
by płakać z szczęścia radując się
bo na wszystko znalazł się czas
ukazujący przyjaciół dla, których końca brak.

Brak komentarzy: